niedziela, 10 lutego 2013
Szczęściarz - Nicholas Sparks
Czasem, w zimowy, smętny wieczór, lubię poczytać sobie typowe babskie powieścidło. Niewątpliwie Pan Sparks uprzyjemnia takie wieczory wielu kobietom na świecie. Fabuła jest dość prosta: były żołnierz po powrocie z Iraku, poszukuje kobiety, której zdjęcie znalazł na pustyni. Poszukiwania prowadzi na piechotę (dosłownie), a towarzyszy mu przesympatyczny pies. Oczywiście, kobietę znajduje, a wraz z nią miłość i problemy (ja nie wiem, czemu to zawsze idzie w parze). Jeśli ktoś już czytał Sparksa, to nic go w tej powieści nie zaskoczy: jak zawsze jest romantycznie i przyjemnie. Dobrzy bohaterowie są dobrzy, źli są źli, wszystko jest proste, choć oczywiście pozornie bardzo skomplikowane (swoją drogą bohater Szczęściarza komplikuje sprawę w wyjątkowo dziwaczny i niewiarygodny sposób). Krótko mówiąc, książka w sam raz na zimowe odmóżdżenie po ciężkim dniu pracy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz