Tak, wiem, że to staroć. Ale tak się składa, że trafił w moje ręce dopiero teraz. Nie jestem jakimś zagorzałym fanem literatury sensacyjnej, ale Ludluma pochłonęłam, więc po Cusslera sięgnęłam z ciekawości.
Niestety, srogo się zawiodłam. Książka jest niesamowicie schematyczna, wręcz czarno-biała. Główna postać, Dirk Pitt, jest typowym herosem, który jako jedyny wśród mnóstwa teoretycznie tęgich mózgów, odkrywa wielką, sensacyjną wręcz, tajemnicę międzynarodowego przemytu narkotyków. Wszystko to oczywiście podbudowane politycznym tłem i spiskową teorią dziejów. Aż dziw bierze, i każe zweryfikować swoją definicję inteligencji, że on jeden jedyny wpada na wszelakie rozwiązania i pomysły, na które nie wpadły przed nim tysiące tajnych agentów i wyspecjalizowanych służb specjalnych. Inni bohaterowie Afery są równie płascy jak Pitt i nie da się w nich doszukać ani centymetra głębi psychologicznej. Fabuła jest tak przewidywalna, że czytelnik już w połowie domyśla się większości późniejszych wydarzeń i na końcu raczej nie czuje się zaskoczony, ale raczej znudzony. Przebrnęłam zdecydowanie bez entuzjazmu, ale sięgnę po inną powieść tego autora z nadzieją, że była to po prostu jego pierwsza, niezbyt udana próba literacka.
Ps. Mam do sprzedania lub wymiany książki: Kuchnia Polska, C.R. Zafon "Marina", E. Gilbert "Jedz, módl się i kochaj" oraz "Ludzie z Wysp", Stieg Larsson "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet". Najchętniej wymienię na coś ciekawego, choć niekoniecznie nowego. Wiadomość proszę na priv;)
fajny pomysł z wymianą, poszukam jakiś ciekawych tytułów u siebie. pożarłaś już wszystkie książki ze swojej biblioteki:)?
OdpowiedzUsuń